Jeśli czeka Was długi, leniwy, sobotni poranek to sprawcie sobie przyjemność pyyysznym zdrowym śniadaniem. Wykonanie go zajmuje co prawda troszkę więcej czasu, ale naprawdę warto!
Skład:
~ 2 łyżki kaszy mannej
~ 1/2 szklanki mleka
~ 1 łyżeczka miodu naturalnego
~ 1 jajko ( białko i żółtko oddzielnie)
~ 1 łyżeczka otrębów żytnich
~ odrobina posiekanego, świeżego imbiru
~1 jabłko
~ ok 100 g jogurtu naturalnego
~ cynamon
3/4 mleka przelewamy do garnuszka i podgrzewamy, a pozostałą część wlewamy do miski i mieszamy z kaszą manną. Przekładamy do podgrzanego mleka i gotujemy na wolnym ogniu cały czas mieszając, aż kasza zgęstnieje, po czym odstawiamy do wystygnięcia. W tym czasie ubijamy białko na sztywną pianę. Do przestudzonej kaszy dodajemy żółtko, otręby, imbir, miód i dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy ubitą pianę z białek i delikatnie mieszamy, by powstała puszysta masa. Podgrzewamy oliwę na patelni i formujemy niewielkie placuszki. Smażmy z obu stron, aż placuszki się zarumienią. Podajemy z jogurtem oraz jabłkiem posypanym cynamonem.
Wiem, że dłuuugo czekaliście na nie, ale pamiętajcie że cierpliwość zawsze się opłaca.:)
Skład:
~ 4 marchewki
~ 2 szklanki mąki pełnoziarnistej
~ 2 łyżeczki proszku do pieczenia
~ 4 jajka
~ 1/4 szklanki brązowego cukru
~ 3/4 szklanki oleju rzepakowego
~ orzechy/migdały/pestki dyni/ słonecznika lub co tylko chcecie
Marchewki obieramy i ścieramy na tarce o małych oczkach (powinny być 2 szklanki). Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy kolejno cukier, żółtka, olej, mąkę, proszek do pieczenia i marchewki (po dodaniu każdego składnika dokładnie miksujemy).
Tak przygotowaną masę przekładamy do papilotek, na wierzch układamy to, co lubimy lub co akurat mamy pod ręką (u mnie migdały i orzechy laskowe). Tak przygotowane muffinki pieczemy przez 45 minut w temperaturze 180 stopni C.
Tadam! Dzisiaj stworzyłam istny raj smakowy, do którego najchętniej wracałabym przy każdym śniadaniu, obiedzie i kolacji. Najlepsze pancakesy jakie w życiu jadłam i do tego samo zdrowie! :) Wypróbujcie ten przepis koniecznie, na pewno nie pożałujecie!
Skład (na 3 porcje):
~ 12 łyżek mąki pszennej razowej
~ 9 łyżek otrębów żytnich
~ 9 łyżek twarogu
~ 6 łyżek roztopionego masła
~ 6 jajek
~ syrop klonowy
~ garść suszonych daktyli plus opcjonalnie 1 banan
W dużej misce łączymy ze sobą suche składniki. Masło rozpuszczamy na wolnym ogniu i dodajemy do miski, dokładnie mieszając. Oddzielamy żółtka od białek - żółtka łączymy z masą, a białka ubijamy w osobnym naczyniu na sztywną pianę, którą na koniec łączymy delikatnie z pozostałymi składnikami za pomocą łyżki.
Następnie rozgrzewamy patelnię i formujemy na niej niewielkie placuszki. Smażymy je bez tłuszczu, tak długo, aż zarumienią się z każdej strony.
Pancakesy podajemy z syropem klonowym i pokrojonymi daktylami.
Wybaczcie ostatnie nieobecności na blogu, będę nadrabiać! ;)
Dzisiejsza propozycja jest równie ekspresowa jak poprzednia i jest przykładem na to, że czasem warto dodać do siebie wszystko, co ma się akurat pod ręką. Spróbujcie sami:)
Skład (na 3 porcje):
~ ok 200 g makaronu razowego
~ 1 cebula
~ 1 ząbek czosnku
~ 1 cukinia
~ 1 marchewka
~ 1 czerwona papryka
~ 2 łyżki śmietany 18%
~ 1 łyżka oliwy z oliwek
~ ok 100 g żółtego sera
~ sól, pieprz
Makaron gotujemy al dente. Na patelni podgrzewamy oliwę z oliwek i po chwili dodajemy posiekaną cebulę z czosnkiem, by się zeszkliła. Marchew obieramy i ścieramy wraz z cukinią na tarce o grubych oczkach, natomiast paprykę kroimy w kostkę. Do cebuli dodajemy śmietanę i przez chwilę gotujemy na wolnym ogniu. Gdy makaron będzie gotowy, to łączymy go ze wszystkimi składnikami w naczyniu żaroodpornym (wcześniej posmarowanym masłem), doprawiamy solą i pieprzem, dokładnie mieszamy, posypujemy startym serem i zapiekamy przez 15 minut w temperaturze 180 stopni C. PYCHA!
Domyślam się, że większość z Was nie ma czasu na codzienne, długie przesiadywanie w kuchni. Jednak dobre i ciekawe dania nie zawsze wymagają ogromnej ilość pracy. Dziś mam dla Was przepis na jeden z moich ulubionych, ekspresowych obiadów. Wykonanie go zajmuję dosłownie 15 minut!
Skład (na 3 porcje):
~ ok 200g makaronu razowego
~ ok 80g koncentratu pomidorowego (tylko sprawdźcie skład, by nie zjadać niezliczonej ilości chemii!)
~ puszka tuńczyka
~ 1 cebula
~ 2 ząbki czosnku
~ przyprawy do wyboru (zioła prowansalskie/ bazylia/ oregano)
~ parmezan
Makaron gotujemy al dente. W tym samym czasie przygotowujemy sos z tuńczykiem: cebulę i czosnek drobno siekamy, przekładamy na rozgrzaną patelnię z łyżką oleju. Czekamy aż cebula się zeszkli, cały czas mieszając. Następnie dodajemy koncentrat pomidorowy i dolewamy trochę wody, aby konsystencja była bardziej rzadka. Tuńczyka odsączamy i kroimy na mniejsze kawałki, po czym dodajemy do sosu. Na koniec wystarczy go doprawić ulubionymi przyprawami i dokładnie wymieszać. Do miski przekładamy makaron i łączymy z przygotowanym tuńczykowym sosem. Przed podaniem posypujemy parmezanem. Szybkie, prawda?;)
