Tak, ostatnio dużo tych "owsianych" u mnie :) nic nie poradzę, mam do nich ogromną słabość, a dodatkowo są tak szybkie w wykonaniu, że można je wykonać w każdej krótkiej, wolnej chwili. Dzięki temu mam zawsze zdrową przekąskę pod ręką w ciągu dnia, więc myślę, że warto czasem ulec takim słabościom ;)
Skład:
~ 150g startego jabłka
~ 50 g mąki pełnoziarnistej żytniej
~ 50 g płatków owsianych
~ 1 jajko
~ 1 łyżeczka proszku do pieczenia
~ 1 łyżeczka cynamonu
~ 2 łyżeczki syropu z agawy(można zastąpić miodem lub syropem klonowym)
W misce łączymy ze sobą wszystkie składniki i dokładnie mieszamy, aż powstanie lepka, gęsta masa. Ciastka wielkości orzecha włoskiego układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i zapiekamy przez ok 25 minut w temperaturze 180 stopni C.
W tym tygodniu podgryzałam te oto ciasteczka. Nazwałabym je raczej przekąską, niż słodkim deserem, choć do kawy również się nadają idealnie.
Myślę, że to świetna propozycja dla wszystkich zabieganych, którzy narzekają na brak czasu by zjeść pełnowartościowy posiłek między spotkaniami. Pamiętajcie, na wszystko jest czas, tylko trzeba chcieć go znaleźć! ;)
Tymczasem życzę Wam dobrego weekendu, w spacerowym tempie. Ja dziś biorę głęboki oddech i z uśmiechem spowalniam tempo. Warto !
Skład:
~ 1 marchewka
~ 150 g płatków owsianych
~ 50 g otrębów żytnich
~ 45 g miodu naturalnego
~ 1 jajko
~ 50 g rodzynek
~ po 20 g pestek dyni, słonecznika oraz siemienia lnianego
~ 100 ml wrzątku
Marchew obieramy i ucieramy na małych oczkach, a następnie mieszamy z bakaliami. Płatki i otręby zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na kilka minut (by zmiękły), po czym dodajemy do naszej mieszanki. Jajko roztrzepujemy z miodem i dokładnie łączymy z resztą składników. Z lepkiej masy tworzymy niewielkie kulki (wielkości orzecha włoskiego), układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczamy.
Ciasteczka pieczemy w temperaturze 180 stopni C przez 20 minut.
Wbrew wszelkim pozorom i ilości bezmięsnych przepisów, które tu publikuję - nie, nie jestem wegetarianką :) Choć trzeba przyznać, że mięso jem rzadko i jeżeli sama używam go jako składnik dania, to jest to mięso białe i niemal zawsze z kurczaka. Można je dodać do każdego dania w taki sposób, by stanowił dla niego idealne smakowe uzupełnienie (i białkowe również), a liczba możliwych nowych połączeń nigdy nie maleje!
Ta kombinacja (wyrazisty, razowo - ziołowy omlet i pikantny, pomidorowy kurczak) to moja nowa, kulinarna miłość!
Skład:
~ ok 100g piersi z kurczaka
~ 2 łyżki koncentratu pomidorowego lub samodzielnie wykonanego sosu pomidorowego
~ 1 marchew
~ 1 mała cebula
~ świeżo zmielony pieprz
Omlet:
~ 1 jajko
~ 25 ml wody
~ 1 łyżka mąki razowej żytniej
~ 1 łyżka siemienia lnianego
~ 1,5 łyżki oregano
Kurczaka po umyciu kroimy w kostkę, przyprawiamy solą, pieprzem oraz mieszamy z koncentratem pomidorowym, po czym odstawiamy do lodówki na ok 40 minut.
Cebulę kroimy w kostkę, a marchew na cienkie plasterki. Na rozgrzaną patelnię (z odrobiną oliwy) wrzucamy kurczaka i warzywa, smażymy przez chwilę, a następnie podlewamy niewielką ilością wody i dusimy na wolnym ogniu pod przykryciem od czasu do czasu mieszając.
Czas na omlet - jajko roztrzepujemy z podanymi składnikami i smażymy na rozgrzanej, lecz suchej patelni.
W tym samym czasie ściągamy pokrywę patelni z kurczakiem, odparowujemy wodę, po czym całość nakładamy na omleta. Danie świetnie smakuje ze świeżo posiekanym rozmarynem.
Nowe przepisy mnożą się i mnożą, a czasu brak, by na spokojnie się nimi z Wami podzielić. Ale bądźcie cierpliwi i zaglądajcie regularnie, na pewno o Was nie zapomnę!:)
Moja miłość do kaszy jaglanej nie przemija, a ciekawość tego, jaki smak otrzymamy po połączeniu ze sobą składników, które akurat mam w kuchni wciąż rośnie.
Ten pomysł na kaszę jaglaną uznaję za trafiony w 100%. Sycący, delikatnie pikantny, pycha!
Skład:
~ 1/3 szklanki kaszy jaglanej
~ 1 pomidor
~ 40g fety
~ garść kiełków rzodkiewki i brokułu
~ 1 łyżka pestek słonecznika
~ pieprz kolorowy
Kaszę gotujemy we wrzącej wodzie przez ok 10 minut, po czym blendujuemy wraz z obranym i pokrojonym na mniejsze kawałki pomidorem. Mus przekładamy do miseczki, mieszany z pestkami słonecznika i pieprzem. Na koniec dodajemy umyte kiełki (nie przesadzając z ilością, ponieważ są dość pikantne) i pokrojoną fetę.
Jak Wasze wiosenne nastroje? Mnie nie opuszcza pozytywna energia i zapał do pracy, a każdy kolejny dzień dostarcza mi nowych inspiracji. Jest cudnie! :)
Mam dziś dla Was orzeźwiającą, pobudzającą i bardzo wiosenną bombę witaminową. Kawa przy tym wymięka, wierzcie mi. ;)
Skład (na 2 porcje):
~ 1 zielony ogórek
~ 1/2 cukinii
~ 1 jabłko
~ 1 kiwi
~ 1 łyżka siemienia lnianego
~ 1 łyżka pestek dyni
~ kilka listków natki pietruszki
Wszystkie warzywa dokładnie myjemy, obieramy i kroimy na mniejsze kawałki. Kolejno wrzucamy do blendera ogórek, cukinię, jabłko i na końcu kiwi. Dokładnie miksujemy przez kilka minut (jeśli macie trudność ze zmiksowaniem składników, to wystarczy dolać trochę wody). Teraz wsypujemy siemię lniane, pestki dyni oraz natkę pietruszki i wszystko razem miksujemy przez minutę. Wystarczy już tylko przelać napój do szklanek, wypić i działać dalej! ;D
Jeśli chcecie, by smoothie był jeszcze bardziej orzeźwiający, to warto włożyć go na jakiś czas do lodówki.
O zdrowotnych właściwościach warzyw strączkowych pewnie każdy usłyszał przynajmniej parę zdań, jednak dla mniej wtajemniczonych mam kilka argumentów, dlaczego warto sięgnąć akurat po cieciorkę : przede wszystkim jest źródłem białka oraz błonnika, obniża poziom złego cholesterolu we krwi, jest również bogata w mikroelementy(fosfor, potas, cynk - dobrze wpływa na kondycję włosów i paznokci) oraz witaminy z grupy B. Co więcej bywa pomocna w leczeniu cukrzycy.
Dziś proponuję Wam ciecierzycę na słodko i z ręką na sercu przyznaję, że będę często wracać do tego przepisu. PYCHA!
Skład (na 2 porcje):
~ ok 100g ciciecierzycy
~ 7-8 ziemniaków średniej wielkości
~ oliwa z oliwek
~ 1 cebula
~ 1 łyżeczka sproszkowanej słodkiej papryki
~ 2 łyżeczki cynamonu
~ 2 łyżki miodu naturalnego
~ sól, pieprz
Ciecierzycę należy namoczyć przez noc, a następnie gotować prez ok 40 minut. Po odsączeniu mieszamy ją z miodem, cynamonem oraz łyżką oliwy i przekładamy na blaszkę. Zapiekamy przez 10 minut w temperaturze 165 stopni, po czym odstawiamy do ostudzenia.
Ziemniaki kroimy na mniejsze kawałki i gotujemy przez parę minut, następnie przekładamy do miski wraz z 2 łyżkami oliwy, słodką papryką, solą i pieprzem. Całosć dokładnie mieszamy.
Tak przygotowane ziemniaki przekładamy na blaszkę, łączymy z ciecierzycą oraz posiekaną cebulą. Pieczemy przez 30 minut w temperaturze 170 stopni.
